Mindfulness sprzątania
Urszula Kuśtowska
1/17/20252 min read


Pracuję 8 godzin dziennie w korporacji na etacie. Na pełnym skupieniu – kto mnie zna, ten wie, że w pracy daję z siebie wszystko. Do tego około 2 godzin poświęcam na mój biznes online. To sporo, chociaż dążę do tego, by kiedyś zmienić te proporcje.
I tutaj naprawdę nie oszukuję – codziennie ćwiczę jogę, spaceruję, medytuję, gotuję, sprzątam i mam czas dla partnera, siebie, rodziny i przyjaciół. Bywa trudno i wiele muszę sobie odmawiać. Mój partner rzucił kiedyś hasło: czemu nie weźmiemy pani do sprzątania? Hmm... Naprawdę się nad tym zastanowiłam.
Inicjatywę uważam za bardzo fajną – zbyt długo my, jako kobiety, brałyśmy wszystko na swoje barki, a korzystanie z pomocy jest czymś, co bardzo rekomenduję. Przy okazji dajemy komuś pracę i nakręcamy gospodarkę. Gdybym miała dzieci, pewnie bym się nie zastanawiała.
Jednak wtedy uświadomiłam sobie, jak to latanie ze szmatą czyści moją głowę. Wycierając i układając naczynia, przy okazji porządkuję myśli i namacalnie widzę, jak od razu porządkuje się moja przestrzeń – nie wiem, co jest przyczyną, a co skutkiem. Czy uporządkowana głowa lubi czystość dookoła siebie i tworzy takie środowisko? Czy właśnie sprzątanie i układanie przedmiotów wywołuje efekt większego spokoju i przejrzystości?
Przy sprzątaniu i gotowaniu nie słucham mądrych nagrań ani nie robię szkoleń. Moje minimum 10 godzin pracy intelektualnej dziennie to zdecydowanie wystarczająca ilość. Zamiast tego ruszam ciało, czasem śpiewam, widzę natychmiastowy efekt moich działań i mogę wyładować emocje na osadach pod prysznicem. Same plusy... Jeśli o nich pamiętam.
Oczywiście zdarza mi się ponarzekać – tyle dziś pracowałam, czemu znów ja muszę myć te blaty? A potem przypominam sobie, że mogę stracić tę codzienną, najlepszą terapię pracy z moim najbliższym otoczeniem :)
Rozszerzyłabym na początek koncepcję "ja" przynajmniej poza czubek własnego nosa, do miejsc, gdzie sięgają moje zmysły. A moje zmysły każdego dnia patrzą, czują, słyszą, dotykają i smakują mojego domu. Holistyczne podejście to trochę więcej niż ciało, umysł i duch.
Mam nadzieję, że uśmiechnęłaś się, czytając tego posta, i przypomnisz sobie o nim podczas codziennych, rutynowych prac. Zobacz, czy z takim nastawieniem nie doświadczysz dobrych efektów codziennej "sprzątaniowej" terapii. Wkurzyłaś się na spotkaniu w pracy? Umyj podłogę (możesz bluzgać pod nosem) i poczuj natychmiastowy efekt mądrości przekazanej nam przez nasze babki :D
Blue Light
Twoje zdrowie przed ekranem
Kontakt
© 2024. All rights reserved.